×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Porody trzy razy częściej znieczulane

Wzrost liczby znieczuleń zewnątrzoponowych przy porodach to efekt ich finansowania przez NFZ – przekonuje wiceminister zdrowia Cezary Cieślukowski. Jego zdaniem dzięki przygotowywanym standardom łagodzenia bólu porodowego liczba znieczuleń jeszcze wzrośnie.

pregnant woman

Fot. Greyerbaby / pixabay.com

Od 1 lipca br. NFZ płaci szpitalom dodatkowo ok. 416 zł za podanie rodzącej znieczulenia zewnątrzoponowego stosowanego przy porodzie drogami natury. Znieczulenia – tak jak porody – należą do świadczeń nielimitowanych, co oznacza, że Fundusz płaci za wszystkie wykonane procedury.

W całym kraju w ciągu dwóch miesięcy (lipiec i sierpień) obowiązywania nowej wyceny szpitale wykonały i sprawozdały niemal 3,5 tys. znieczuleń, tymczasem średnia miesięczna w pierwszym półroczu br. wyniosła 605.

Najwięcej znieczuleń wykonano w lipcu i sierpniu w oddziale mazowieckim (1155), małopolskim (553) oraz dolnośląskim (402). Natomiast w województwach lubelskim i lubuskim wykonano jedynie kilka takich znieczuleń. Dotychczas do NFZ wpłynęło tylko jedno zgłoszenie pacjentki dotyczące braku możliwości skorzystania ze znieczulenia.

Każdy szpital z oddziałem ginekologiczno-położniczym, który ma kontrakt z NFZ, jest zobowiązany do zapewnienia stałej obecności lekarza mającego uprawnienia m.in. do wykonywania znieczulenia zewnątrzoponowego. Szpitale takie są zobligowane do zapewnienia stałej obecności anestezjologa.

Jak przyznaje w rozmowie z PAP wiceminister Cezary Cieślukowski, część szpitali zgłaszała, że niekiedy nie mogą stosować znieczuleń zewnątrzoponowych ze względu na zbyt małą liczbę anestezjologów i trudności z połączeniem ich pracy na oddziałach np. intensywnej terapii z pracą na izbie porodowej.

Cieślukowski podkreślił, że w celu zwiększenia dostępności do znieczulenia resort planuje zmienić wymogi dotyczące bezpośredniego nadzoru lekarza anestezjologa nad procesem znieczulenia (p. więcej).

Projekt standardów postępowania medycznego w łagodzeniu bólu porodowego przewiduje, że lekarz anestezjolog w tym samym czasie będzie mógł prowadzić znieczulenie u więcej niż jednej pacjentki, jeśli uzna, że jest to bezpieczne. Jednak bezpośrednio po podaniu znieczulenia rodząca będzie musiała znajdować się pod jego nadzorem przynajmniej przez 30 min. Następnie nadzór nad przebiegiem znieczulenia u pacjentki będą mogły sprawować pielęgniarki anestezjologiczne i położne anestezjologiczne.

– Wiele szpitali deklaruje, że przy takim rozwiązaniu będzie mogło uruchomić te procedury znieczulenia – przekonywał Cieślukowski.

Projekt rozporządzenia ministra zdrowia został przekazany do konsultacji społecznych. Poza regulacją dotyczącą stosowania znieczulenia, projekt określa też m.in., jakie farmakologiczne i niefarmakologiczne metody łagodzenia bólu porodowego mogą być stosowane podczas porodu, a także wskazuje osoby odpowiedzialne za opiekę nad rodzącą i zakres ich obowiązków.

02.10.2015
Zobacz także
  • Znieczulenie na barkach położnej?
  • Decyzja o znieczuleniu należy do lekarza
  • Znieczulenie wreszcie finansowane?
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta