Pytanie nadesłane do redakcji
Jestem w 13. tygodniu ciąży, tydzień temu zrobiłam badanie na toksoplazmozę i wyniki są: IgG - ujemny, IgM - 4,520. Pani ginekolog zobaczyła wyniki dwa dni temu i stwierdziła, że musimy powtórzyć wyniki w III trymestrze. Dziś natomiast byłam na badaniach prenatalnych i kiedy powiedziałam o tych wynikach lekarzowi przeraził mnie, mówiąc, że powinnam dostać antybiotyk i to w dużej dawce. Lekarz ginekolog przyjmuje dopiero w środę - nie wiem co robić, czy szukać teraz szybko innego lekarza, który przepisze antybiotyk. Jestem przerażona, boję się o zdrowie dziecka.
Odpowiedział
dr n. med. Ernest Kuchar
Klinika Pediatrii i Chorób Zakaźnych
Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu
Rozumiem Pani zdenerwowanie związane z otrzymanymi wynikami, jednakże są to jedynie wstępne niepotwierdzone dane. Przeciwciała klasy IgM zwykle wykrywa się we wczesnej fazie zarażenia (świeżo nabyte zarażenie Toxoplasma gondii), jednakże mogą one utrzymywać się nawet do roku lub dłużej (przetrwałe IgM, wówczas towarzyszą im dodatnie IgG). Problem w tym, że często spotyka się fałszywie dodatnie IgM u osób, które nigdy nie miały kontaktu z pasożytem i nie są zarażone. W takich przypadkach swoiste IgG są ujemne, tak jak w Pani przypadku. Jak Pani widzi z załączonego schematu swoiste przeciwciała w klasie IgG powinny być wykrywalne (dodatnie) po 2-3 tygodniach od zarażenia. Proponuję, zatem powtórzyć badania, za 1-2 tygodnie, a jeszcze lepiej oznaczyć również przeciwciała w klasie IgA (będą dodatnie w zarażeniu Toxoplasma gondii, ujemne przy fałszywych IgM). Jeżeli IgG i IgA będą ujemne, to nie jest Pani zarażona toksoplazmozą. Jeżeli wyniki będą dodatnie, proszę o pilny kontakt z lekarzem chorób zakaźnych lub położnikiem specjalizującym się w zakażeniach matczyno-płodowych.
Co do ewentualnego pilnego leczenia antybiotykiem proszę się nie niepokoić. W razie potrzeby będzie na to czas. Ponieważ leki, które zabijają pierwotniaki są toksyczne, trzeba mieć pewność, że są konieczne. Stosowany profilaktycznie w ciąży antybiotyk - rowamycyna w istocie nie leczy toksoplazmozy, a jedynie kumuluje się w łożysku i utrudnia przejście pierwotniaka do płodu. W Pani przypadku najprawdopodobniej nie doszło w ogóle do zarażenia (fałszywe IgM) i takie postępowanie jest zbędne. Jeżeli, choć jest to mało prawdopodobne, jednak jest Pani zarażona, to na podawanie rowamycyny jest już zbyt późno - parazytemia, czyli obecność pierwotniaków we krwi trwa krótko i występuje przed pojawieniem się swoistych przeciwciał, które ją likwidują. Skoro są dodatnie IgM, to nie ma już parazytemii i leczenie rowamycyną nic nie da. W razie potrzeby otrzyma Pani leczenie przeciwpierwotniakowe (zwykle pirymetamina z sulfadoksyną), ale jak wspomniałem decyzję o leczeniu ze względu na toksyczność podejmuje się po potwierdzeniu zarażenia.
Ryc. Zachowanie się swoistych przeciwciał w zarażeniu Toxoplasma gondii
Piśmiennictwo:
CDC: Parasites - ToxoplasmosisCDC: Parasites - Toxoplasmosis - General Information
DPDx - CDC-s Division of Parasitic Diseases and Malaria
Ebsco Health Library: Toxoplasmosis
NHS: Toxoplasmosis - Causes
OTIS: Toxoplasmosis and Pregnancy
Wikipedia: Wewnątrzmaciczne obumarcie płodu
Zoonosy.pl: Toksoplazmoza