Profilaktyka środciążowa nie jest finansowana przez NFZ, choć mam nadzieję, że lada moment będzie – mówi „Dziennikowi Gazecie Prawnej” prof. Mirosław Wielgoś, prezes Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników.
Prof. Mirosław Wielgoś. Fot. Grzegorz Kozakiewicz
– Od kiedy wprowadzono profilaktykę, mniej więcej 30 lat temu, częstość konfliktu serologicznego bardzo się zmniejszyła – mówi prezes PTGP i dodaje: – Ale nadal istnieje i nie da się go zupełnie wyeliminować. Kilkanaście lat temu było 0,5-1,5% takich przypadków. Teraz jest ich zdecydowanie mniej – profilaktyka jest już standardem. I nie należy o niej zapominać. Zwłaszcza ważne jest propagowanie profilaktyki środciążowej, która zwiększa skuteczność działań.
Prof. Wielgoś zaznacza, że konflikt serologiczny może pojawić się u każdej ciężarnej: – Najczęstszy jest wówczas, kiedy kobieta ma grupę krwi Rh (-) a mężczyzna Rh (+) i dotyczy to antygenu D. To najczęstsza, ale niejedyna sytuacja. Istnieje wiele antygenów krwinek czerwonych i mnóstwo układów. Dlatego wszystkie kobiety w ciąży muszą mieć wykonane badania na obecność przeciwciał, które mogą wywołać konflikt serologiczny z dzieckiem.
Prezes PTGP przypomniał, że profilaktyka konfliktu serologicznego jest częściowo finansowana przez NFZ. – W ramach obowiązkowych badań, więc w standardzie, są badania kontrolne na początku ciąży, sprawdzające obecność ewentualnych przeciwciał. A także podanie immunoglobuliny anty-D po porodzie u kobiet z Rh (-) – mówi prof. Wielgoś. – Jednak środciążowa (czyli ta podawana między 28. a 30. tygodniem ciąży) profilaktyka nie jest finansowana przez fundusz, chocć mam nadzieję, że lada moment będzie. W ministerstwie zdrowia trwają działania mające prowadzić do refundacji.